Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Elvira and the Party Monsters KOMPLETNY REMONT
#29
Pinball Wizard napisał(a):
theadam napisał(a):Tak jak napisałem na starcie - nie próbowałem. Pytanie, czy poza papierem woskowanym nasmarowałeś uprzednio playfield woskiem?
Smarowanie woskiem kiedy? Przed wstrzyknięciem kleju? To przeczy zasadom adhezji - klej nie złapie. Po wstrzyknięciu? Za późno. Jest też opcja, że czegoś nie rozumiem.

Jest tez opcja, ze ja czegos nie rozumiem Wink
Insert ghosting, czyli odklejanie sie warstwy lakieru od plastikowych insertow (bo o tym mowimy, tak?) wynika glownie z faktu ze lakeir slabiej trzyma sie plastiku, a do tego inserty grzeja sie od zarowek. Rozwiazanie jest takie, zeby wstrzyknac minimalna ilosc lakieru, zeby pusta przestrzen wypelnic - ma to zapobiec zlaamywaniu sie swiatla na granicy substacji plastik - powietrze - lakier poprzez uzupenienie lakieru i docisniecie celem doklejenia.

W "bąblu" lakieru nad insertem robimy małe nacięcie nożykiem. W małe nacięcie wsywamy strzykawkę (grubą, bo lakier jest gęsty) wypełnioną lakierem i lakier ostrożnie wstrzykujemy w przestrzeń. Pilnujemy, żeby lakier nie wylał się spod bąbla na górę inserta.

Następnie kładziemy na to woskowany papier i dociskamy od góry gumowym dociskiem, od dołu docisku dajemy dechę.

Napisałeś, że się nie da potem tego odkleić - założyłem, że przy docisku przez nacięcie wyciekło ci trochę lakieru. Zastanawiałem się więc, czy probowałeś powoskować powerzchnie playfieldu przed wstrzykiwaniem lakieru, zeby ograniczyc przyklejanie sie. Nie mowie, ze by pomoglo, podejrzewam ze przykleilo sie cos, bo za duzo bylo lakieru pod bablem.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości