Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
co z foto i relacją z Berlina ??!??
#7
Sebastian G napisał(a):Dobra ,to ja zacznęSmile

Tylu maszy w jedny miejscu z różnych epok to nie miałem okazji oglądać.Jedne w lepszym inne w gorszym stanie .Naprawiane w miarę na bieżąco(tak jak na naszych turniejach),
najwięcej było sprawnych w piątek .Na początku były do kupienia nawet co poniektóre np. Medusa (do naprawy) za 500 eur.
Organizacyja w czasie turnieju była sprawna ,ale w czasie rozgrywek miałbym pewne ''uwagi''.
Np.
Gramy w czwórkę ja i Wojtek mamy już 2 -gą bilę w kolejce (wynki w miarę ) w pewnej chwili Niemiec stwierdza że to zła kolejność i zaczynamy od nowa :/,albo gramy na innym automacie z mało czytelnymi wyświetlaczami :/ moje to były czytelne ,ich nie ,i sobie powtórzyli:/ rundę .Chłopaki jeszcze dopiszą o innych ciekawych przypadkach.
Grałem (z ciekawostek) z taką dziewczyką chyba z 15 lat (na filmie widać ją w różowym polarze) taka niepozorna ,a jak nawalała w te autumaty Smile dowaliła mi na Theater of Magic ale na Twilight Zone wziąłem odwet Smile
(chyba Alex kiedyś z nią grał)
Najlepszy automat? Władca PIerścieni ,po prostu czadowy!
-jeszcze flip. Super Mario Bros (bardzo fajny w grze)
Po turnieju głównym chcieliśmy rozegrać sparing drużynowy ale nie było chętnych ,czyli wygraliśmy Smile
Czy przyjadę za rok ? Oczywiście !

Mnie też najbardziej podobał się Lord of the Rings - ta maszyna wręcz powala jeśli chodzi o ilość celów, ramp i bajerów Smile Bardzo fajnie mi się też grało na Sopranos - dużo prostszy od lorda ale z fajnym klimatem i misjami - awansowaniem w strukturze mafijnej. Ciekawym dla mnie osobiście odkryciem okazał się Stargate, pierwszy raz grałem też na Guns and Roses - szkoda że na jednym i drugim łapki nie były dość mocne by wbić bilę na rampy, co przyczyniło się zresztą do mej porażki na GnR, którego wylosowałem dwa razy. Generalnie spodziewałem się więcej jeśli chodzi o stan techniczny maszyn - tyle się mówi że u Niemców to wszystko tip-top, tymczasem już w pierwszej rundzie na Terminatorze razem z Jamem przekonaliśmy się że nie do końca Wink
Impreza fajna, ale na przyszłość trzeba mieć baczenie na Niemców bo kantują jak mogą, aż mnie to trochę zniesmaczyło do kolejnych wyjazdów.


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości