Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
kupić? nie kupić? oto jest pytanie
#1
Witam wszystkich,
mam prośbę o komentarz nt. dylematu który pojawił się w mojej głowie

Wpadł mi do głowy pomysł aby kupić flippera do użytku prywatnego. Konkretnie Aersmith pro ale nie o tytuł tu chodzi. Wydatek jest dosyć spory i zastanawiam się czy maszyna najnormalniej w świecie nie znudzi mi się w niedługim czasie. Pytanie może niezbyt mądre ale nie miałem dotychczas zbyt wiele kontaktu z flipperami, stąd moja prośba do Was o komentarz. Chciałbym uniknąć sytuacji gdy po np. miesiącu sprzęt będzie stał i się kurzył. Był ktoś w podobnej sytuacji? Czy frajda z gry na takich maszynach wynika z różnorodności sprzętów do których mamy dostęp? Czy można cieszyć się długo jednym tytułem?
Będę wdzięczny za jakieś odpowiedzi
Pozdrawiam
Odpowiedz
#2
a czy to traci na wartości? bo ja uważam ze lepiej kupić i odsprzedać jak sie znudzi niż nie próbować... z reszta to nie jest dobre forum do pytanie czy warto nie kupować flippera xD
Odpowiedz
#3
nowy77 post_id=35261 time=1575491536 user_id=1682 napisał(a):nie miałem dotychczas zbyt wiele kontaktu z flipperami, stąd moja prośba do Was o komentarz. Chciałbym uniknąć sytuacji gdy po np. miesiącu sprzęt będzie stał i się kurzył. Był ktoś w podobnej sytuacji? Czy frajda z gry na takich maszynach wynika z różnorodności sprzętów do których mamy dostęp? Czy można cieszyć się długo jednym tytułem?
Na to pytanie nie poznasz odpowiedzi dopóki po prostu tej maszyny nie kupisz. Skoro nie miałeś dotychczas zbyt wiele kontaktu z fliperami to ciężko powiedzieć czy Ci się spodobają. Może być tak, że po tygodniu uznasz iż był to bez sensowny zakup, może być tak, że będziesz cię cieszył tą maszyną przez wiele miesięcy a może też być tak że po kilku tygodniach dokupisz druga, trzecią... Naprawdę ciężko zgadnąć Wink
Berud mądrze napisał - te maszyny w miarę trzymają cenę, wiec (jeśli na starcie zbyt mocno nie przepłacisz) to po jakimś czasie sprzedaż bez większych strat.
Aha i pamiętaj o tym, że flipper daje frajdę z gry tylko wtedy gdy jest w 100% sprawny. Przy zakupie zwróć uwagę na stan techniczny maszyny i zadbaj o ewentualny serwis flippera
Odpowiedz
#4
nowy77 post_id=35261 time=1575491536 user_id=1682 napisał(a):[...]
Wpadł mi do głowy pomysł aby kupić flippera do użytku prywatnego. [...] Wydatek jest dosyć spory i zastanawiam się czy maszyna najnormalniej w świecie nie znudzi mi się w niedługim czasie. [...] Czy można cieszyć się długo jednym tytułem? [...]

Cześć, niecały rok temu stałem przed podobnym dylematem - kupić czy nie. Dużo o tym czytałem (tutejsze i amerykańskie forum), pytałem, oglądałem (polecam filmik o Pinball Station). Najmądrzejsze zdanie/rada ze wszystkich jakie przeczytałem brzmiało mniej więcej tak:
"flipper to tak naprawdę dwie gry: pierwsza to zdobywanie punktów, a druga... dbanie o dobrą kondycję maszyny - jeśli chcesz posiadać flippera prawdopodobnie musisz lubić obie gry..."

Niezależnie od wszystkiego, tak jak przedmówcy napisali - jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czy warto mieć flippera Smile Zwracaj uwagę na kondycję kupowanej maszyny to przy ewentualnej odsprzedaży nie powinieneś być wiele "w plecy" Wink
Odpowiedz
#5
Berud post_id=35263 time=1575575922 user_id=692 napisał(a):a czy to traci na wartości? bo ja uważam ze lepiej kupić i odsprzedać jak sie znudzi niż nie próbować... z reszta to nie jest dobre forum do pytanie czy warto nie kupować flippera xD

dzieki. wiem ze tonie jest dobre forum na takie pytanie ale wstawiłem je w inne miejsce a moderator przerzucił tutaj, pozdro
Odpowiedz
#6
NEX post_id=35265 time=1575618761 user_id=153 napisał(a):
nowy77 post_id=35261 time=1575491536 user_id=1682 napisał(a):nie miałem dotychczas zbyt wiele kontaktu z flipperami, stąd moja prośba do Was o komentarz. Chciałbym uniknąć sytuacji gdy po np. miesiącu sprzęt będzie stał i się kurzył. Był ktoś w podobnej sytuacji? Czy frajda z gry na takich maszynach wynika z różnorodności sprzętów do których mamy dostęp? Czy można cieszyć się długo jednym tytułem?
Na to pytanie nie poznasz odpowiedzi dopóki po prostu tej maszyny nie kupisz. Skoro nie miałeś dotychczas zbyt wiele kontaktu z fliperami to ciężko powiedzieć czy Ci się spodobają. Może być tak, że po tygodniu uznasz iż był to bez sensowny zakup, może być tak, że będziesz cię cieszył tą maszyną przez wiele miesięcy a może też być tak że po kilku tygodniach dokupisz druga, trzecią... Naprawdę ciężko zgadnąć Wink
Berud mądrze napisał - te maszyny w miarę trzymają cenę, wiec (jeśli na starcie zbyt mocno nie przepłacisz) to po jakimś czasie sprzedaż bez większych strat.
Aha i pamiętaj o tym, że flipper daje frajdę z gry tylko wtedy gdy jest w 100% sprawny. Przy zakupie zwróć uwagę na stan techniczny maszyny i zadbaj o ewentualny serwis flippera

Czy nie przepłacę? chciałem kupić nowy, miedzy innymi po to zeby nie bawić sie w naprawy, a to koszt około 30 tys zł. Dzieki za komentarz, prawda jest taka że faktycznie jak nie spróbuje to sie nie dowiem czy mi to pasuje czy nie
Odpowiedz
#7
Jeśli rozważasz nową to na Twoim miejscu zastanowiłbym się czy na pewno brać Aerosmith. IMO warto pomyśleć nad innym tytułem, akurat w ofercie Sterna (w tej samej cenie) jest kilka o wiele ciekawszych maszyn, które maja znacznie bardziej rozbudowaną fabułę a co za tym idzie znudzą się znacznie później niż Aerosmith (no chyba że jesteś jakimś mega zagorzałym fanem tego zespołu to wtedy rozumiem wybór) Wink

Pamiętaj także, że fliper to gra towarzyszka i najlepiej smakuje gdy jednocześnie gra kilka osób. Jeśli, wiec planujesz spotkania ze swoimi znajomymi przy tej maszynie to spokojnie możesz dopisać kolejny punkt "za" zakupem Wink
Odpowiedz
#8
nowy77 post_id=35286 time=1575891056 user_id=1682 napisał(a):Czy nie przepłacę? chciałem kupić nowy, miedzy innymi po to zeby nie bawić sie w naprawy, a to koszt około 30 tys zł. Dzieki za komentarz, prawda jest taka że faktycznie jak nie spróbuje to sie nie dowiem czy mi to pasuje czy nie

Ja się tu obawiam, że kupno nowego w 100% nie rozwiąże kwestii napraw. Taki flipper to jednak mocno skomplikowana maszyna z mnóstwem kabelków i ruchomych elementów dodatkowo narażona na mocne wibracje i uderzenia (w końcu bile się cały czas od wszystkiego odbijają).
Podejrzewam więc, że tak czy tak trzeba będzie coś przy nim robić raz na jakiś czas.
Dobrym przykładem jest The Munsters z Wrocławia, który opisywałem w Lokalizatorze. Maszyna nie ma nawet roku i podejrzewam, że nie jest intensywnie eksploatowana z racji na miejsce, w którym stoi, a i tak już nie jest w 100% sprawna.

I pytanie z kolei czy jeśli już coś się zepsuje to czy wtedy nie prościej naprawić stary sprzęt z '90tych ...

A konserwację i tak w każdym trzeba robić (czyszczenie playfieldu, wymiana gumek itp.)

No ale zawsze to fajnie mieć dziewiczy sprzęt, którego nikt wcześniej nie używał. Sam jakbym miał dużą, zbędną kwotę to bym kupił Black Knight Sword of Rage ;-)
Odpowiedz
#9
NEX post_id=35287 time=1575892009 user_id=153 napisał(a):Jeśli rozważasz nową to na Twoim miejscu zastanowiłbym się czy na pewno brać Aerosmith. IMO warto pomyśleć nad innym tytułem, akurat w ofercie Sterna (w tej samej cenie) jest kilka o wiele ciekawszych maszyn, które maja znacznie bardziej rozbudowaną fabułę a co za tym idzie znudzą się znacznie później niż Aerosmith (no chyba że jesteś jakimś mega zagorzałym fanem tego zespołu to wtedy rozumiem wybór) Wink

Pamiętaj także, że fliper to gra towarzyszka i najlepiej smakuje gdy jednocześnie gra kilka osób. Jeśli, wiec planujesz spotkania ze swoimi znajomymi przy tej maszynie to spokojnie możesz dopisać kolejny punkt "za" zakupem Wink

A który Twoim zdaniem z tych dostepnych u Sterna jest ciekawszy od Aerosmith? Lubię ten zespół ale jakimś wielkim fanem to nie jestem, szczerze mówiąc rozważałem ten model z uwagi na ciekawą "oprawę muzyczną", nie brałem w ogóle pod uwagę rozbudowanej fabuły o której piszesz - nie bardzo wiem na czym ona polega i jak jest ważna. Jakbyś mógł kilka słów wyjaśnienia na ten temat to byłbym wdzięczny Wink
Odpowiedz
#10
Slinger post_id=35288 time=1575894264 user_id=1665 napisał(a):
nowy77 post_id=35286 time=1575891056 user_id=1682 napisał(a):Czy nie przepłacę? chciałem kupić nowy, miedzy innymi po to zeby nie bawić sie w naprawy, a to koszt około 30 tys zł. Dzieki za komentarz, prawda jest taka że faktycznie jak nie spróbuje to sie nie dowiem czy mi to pasuje czy nie

Ja się tu obawiam, że kupno nowego w 100% nie rozwiąże kwestii napraw. Taki flipper to jednak mocno skomplikowana maszyna z mnóstwem kabelków i ruchomych elementów dodatkowo narażona na mocne wibracje i uderzenia (w końcu bile się cały czas od wszystkiego odbijają).
Podejrzewam więc, że tak czy tak trzeba będzie coś przy nim robić raz na jakiś czas.
Dobrym przykładem jest The Munsters z Wrocławia, który opisywałem w Lokalizatorze. Maszyna nie ma nawet roku i podejrzewam, że nie jest intensywnie eksploatowana z racji na miejsce, w którym stoi, a i tak już nie jest w 100% sprawna.

I pytanie z kolei czy jeśli już coś się zepsuje to czy wtedy nie prościej naprawić stary sprzęt z '90tych ...

A konserwację i tak w każdym trzeba robić (czyszczenie playfieldu, wymiana gumek itp.)

No ale zawsze to fajnie mieć dziewiczy sprzęt, którego nikt wcześniej nie używał. Sam jakbym miał dużą, zbędną kwotę to bym kupił Black Knight Sword of Rage ;-)

Na pewno masz racje, całkowicie wyeliminować awarii się nie da, ale pewnie przy nowym mniejsza szansa że coś się posypie, przynajmniej szybko. A dlaczego kupiłbyś akurat Black Night? Z kilku źródeł słyszałem że to fajna maszyna,ale nikt nie wytłumaczył mi dlaczego; w czym na przykład jest ciekawsza od Aerosmith? pozdrawiam Smile
Odpowiedz
#11
Moim zdaniem nie jest ciekawsza, ale na Black Knight nie grałem zbyt wiele. Dla mnie fajniejsze są np. Ghostbusters, Iron Maiden lub Guardians of the Galaxy.
Odpowiedz
#12
nowy77 post_id=35261 time=1575491536 user_id=1682 napisał(a):[...] Wydatek jest dosyć spory i zastanawiam się czy maszyna najnormalniej w świecie nie znudzi mi się w niedługim czasie. Pytanie może niezbyt mądre ale nie miałem dotychczas zbyt wiele kontaktu z flipperami, stąd moja prośba do Was o komentarz. [...]

Jeśli z flipperami nie miałeś zbyt wiele kontaktu i nie jesteś pewny czy polubisz maszyny na dłużej to może warto abyś wybrał się do jednego z muzeów, np. w Krakowie. Oprócz klasycznych tytułów można tam pograć na kilku nowszych produktach STERNA np. Guardians of the Galaxy (chyba Ghostbusters już nie ma). W warszawskim Pinball Station nowych tytułów nie ma (nowego PONG'a nie liczę Smile
Możesz jeszcze sprawdzić w forumowym lokalizatorze gdzie zagrasz na nowszych tytułach. Moja rada: zanim wydasz 30k na własną maszynę to spędź trochę czasu grając na nich.
Odpowiedz
#13
nowy77 post_id=35293 time=1575916907 user_id=1682 napisał(a):Na pewno masz racje, całkowicie wyeliminować awarii się nie da, ale pewnie przy nowym mniejsza szansa że coś się posypie, przynajmniej szybko. A dlaczego kupiłbyś akurat Black Night? Z kilku źródeł słyszałem że to fajna maszyna,ale nikt nie wytłumaczył mi dlaczego; w czym na przykład jest ciekawsza od Aerosmith? pozdrawiam Smile

A to jest bardzo subiektywna sprawa. Ja akurat nie grałem ani w Aerosmith, ani w Black Knight Sword of Rage. Tylko z tego co na filmach widziałem, to dla mnie osobiście Black Knight ma niesamowity klimat, niesamowitą muzykę i playfield wygląda obłędnie.

Ale tak jak koledzy pisali - najlepiej sobie najpierw pograć na różnych maszynach. Nawet jeśli nie uda się zagrać w to co akurat byś chciał kupić, to przynajmniej będziesz miał jakieś rozeznanie jak się gra na różnych sprzętach.

Pytałeś jeszcze na czym fabuła flippera polega. Praktycznie każda maszyna ma jakiś główny cel do zrealizowania - to nie jest tylko chaotyczne odbijanie gdzie popadnie, żeby jak najwięcej punktów zdobyć, tylko trzeba osiągnąć konkretny cel. Jest określona sekwencja akcji, które należy wykonać, aby "przejść" dalej i móc zdobywać kolejne bonusy, multiballe i zadania. Aż w końcu osiągniesz główny cel. I to wszystko ma odpowiednią oprawę graficzną zarówno na playfieldzie jak i na wyświetlaczu, która się układa w całą fabułę zgodną z tematem przewodnim danego flippera.
I w takim np. White Water jesteś na wakacjach - spływasz tratwą (pontonem) po rwącej rzece - i chcesz zrealizować swój wakacyjny plan - przepłynąć m.in. przez kilka miejsc po rzece najwyższej klasy, dopłynąć do Wet Willies River Ranch itp. I żeby to wszystko zrobić to jest naprawdę mnóstwo akcji, które należy w odpowiedniej kolejności wykonać.
Odpowiedz
#14
Tu masz „fabułę” do Aerosmith:

http://tiltforums.com/t/aerosmith-rulesheet/2499
A gdyby geje opanowały nasze dzieje, to skąd na świecie brały by się geje ???



http://www.pinballowners.com/jarnie
Odpowiedz
#15
Jarnie post_id=35304 time=1575998936 user_id=312 napisał(a):Tu masz „fabułę” do Aerosmith:

http://tiltforums.com/t/aerosmith-rulesheet/2499

duże dzięki
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości